Aby zrozumieć skąd bierze lęk przed obciachem, musimy wprowadzić kluczowe rozróżnienie - między obciachem a kompromitacją. W dzisiejszym świecie kompromitacja to jest nic! Człowiek może się kompromitować od rana do wieczora i włos mu z głowy nie spadnie.
- Gdy bliźni się skompromituje, to okazujemy współczucie, zrozumienie i empatię. Ale obciach to co innego. Obciach wyklucza, izoluje i zabija. Jest też zaraźliwy. To trąd społeczeństwa konsumpcyjnego. Przeskakuje z człowieka na człowieka jak wirus komputerowy - mówi w rozmowie z "Tygodnikiem" prezes Narodowego Instytutu Badań nad Obciachem.
Hubert Chawiczewski podkreśla, że obciach bezustannie mutuje i zmienia się, a kluczem do jego zagadki jest istnienie osobników obdarzonych naturalną, wrodzoną odpornością na obciach. Narodowy Instytut Badań nad Obciachem przez cały czas monitoruje sytuację i publikuje szczegółowe raporty o zagrożeniach. To jest właśnie słynna Lista Obciachów NIBO.
Przeczytaj artykuł na stronie internetowej "Tygodnika"
Prezes tego niezwykłego ośrodka badawczego ujawnił kilka przykładów, które znalazły się na "mapie obciachów". Wśród nich można znaleźć takie perełki jak np. "tytuł doktorski przyznany przez Wyższą Szkołę Marketingu, Turystyki i Bioenergoterapii w Sierpcu", "dopisywanie samego siebie do Wikipedii w rubryce »Sławni mieszkańcy rodzinnego miasta«" czy "komplet mebli wypoczynkowych dedykowany pamięci Ojca Świętego".
- Im bardziej coś jest obciachowe dzisiaj, tym bardziej kultowe będzie jutro. I odwrotnie. Tak to już działa: twórca płodzi wiekopomne dzieło, mija trzydzieści lat, dzieło kurzy się w magazynie, a dyrektor muzeum wariuje, żeby zdobyć oryginalny peerelowski saturator, parę butów "Relax" albo prawdziwą książkę zażaleń - dodaje.
Więcej w najnowszym numerze "Tygodnika Powszechnego".