Po wypuszczeniu ZNAKÓW\ŚWIATEŁ PAMIĘCI (naszych baloników z szachowniczkami) zwykle zaczynają się Polaków rozmowy, czasem ktoś opowie jakąś ciekawą historię...
Po wypuszczeniu ZNAKÓW\ŚWIATEŁ PAMIĘCI (naszych baloników z szachowniczkami) zwykle zaczynają się Polaków rozmowy, czasem ktoś opowie jakąś ciekawą historię...
carcajou carcajou
611
BLOG

KRZYŻ MARIANA. OBROŃCY KRZYŻA I LAS SMOLEŃSKI - TU JEST POLSKA !

carcajou carcajou Polityka Obserwuj notkę 0

 

Carcinka zwykłe nie rejestruje lub rejestruje lecz nie upublicznia rozmów toczonych Pod Pałacem w miesięcznice Tragedii Smoleńskiej, a szkoda.

 

"SIŁA I MOC JEST W KRZYŻU, BO KRZYŻ JEST SYMBOLEM LUDZI, KTÓRZY CIERPIĄ  I ZNAJDUJĄ W NICH OTUCHĘ I ODWAGĘ" Marian Jurkiewicz

 

Cała historia zaczęła się 11.11.12. Osobnicy o palikociarskiej mentalności zerwali Pod Pałacem krzyżyk z szyi Mariana i z nim uciekli. Krzyżyk zrobiony z katafalku, na którym stala trumna błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki towarzyszył Marianowi Jurkiewiczowi od dziesiątków lat. Wyglądało na to, że przepadł bezpowrotnie nad czym ubolewał jego właściciel, który jednak nie tracił nadziei, że mocą modliwy się on jednak odnajdzie.

Tego samego dnia krzyżyk się znalazł lecz nie znalazł swojego właściciela. Z relacji Edwarda Snopka, barda Lasu Smoleńskiego, wynika że po występie Pod Pałacem:

 diduch.nowyekran.pl/post/79572,pod-palacem-prezydenckim-11-11-2012

(bardzo ciekawa realcja jakkolwiek niekompletna - Edward chyba pominął fakt, że gdy grał poleciał w jego stronę kamień)

 

udał się z krewniakim jednej z Obrończyń Krzyża na Marsz Niepodległości. Pomylili drogę, bo zamiast pójść przez Plac Piłsudskiego, jak planowali, poszli Krakowskim Przedmieściem w stronę Nowego Światu. Gdzieś właśnie tam (może na wysokości NE?) Marek, trzydziestoparoletni mężczyzna, bo tak się zwał krewny Obrończyni Krzyża, który przyjechał do Warszawy na Marsz Niepodległości, znalazł krzyżyk. Bardzo mu się on spodobał i zapragnął go zabrać z sobą - Edward jednak powiedział mu, że obiło mu się o uszy, że jakiejś kobiecie zaginął krzyżyk i może to być właśnie ten krzyżyk. Marek przekazał więc go Edwardowi.

10.12.12 Edward Snopek na LESIE SMOLEŃSKIM przekazał krzyżyk Januszowi, Obrońcy Krzyża. Ten wiedział do kogo należał i właśnie wczoraj, gdy Marian Jurkiewicz się pojawił, doszło do jego uroczystego przekazania (video).

Pikanterii całej historii dodaje fakt, że Edward znał już wcześniej Mariana z lat 80-tych, gdy chodzili razem na warsztaty z malarstwa i razem chodzili malować w plener.

 

 

Jedni powiedzą, że to szczęśliwy zbieg okoliczności - inni, że cud. A wy co na ten temat powiecie?

 

LAS SMOLEŃSKI bardzo kiepsko stoi z kasą. Do poniedziałku muszę zapłacić 720 zł (tak się głupio złożyło z helem). Coś już zebrałem. Kto z sympatyków LS może (ci co płacili w ostatnich dwóch miesiącach - nie chcę byście teraz cokolwiek wpłacali) to zapraszam do wpłaty na konto.

 

Fundacja TRUCKER, Warszawa, kod 01-402, ul. Erazma Ciołka 8/39

BANK ING:

97 1050 1025 1000 0090 7045 6703 lub

SWIFT (BIC) - INGBPLPW,  PL 97 1050 1025 1000 0090 7045 6703

Dopisek: LAS SMOLEŃSKI

 

Można też wspomóc przez PayPal:

John May na PayPal - kliknij.

 

Wszystkim darczyńcom bardzo dziękuję w imieniu własnym i LASU SMOLEŃSKIEGO. Jesteśmy zdani tylko na siebie.

 

Gdy Carcinka zrobi filmik to go zamieszczę, chcę jednak powiedzieć tym co nie byli lub być nie mogli, bo nie są z Warszawy, że tak paskudenej pogody jak wczoraj jeszcze nie mieliśmy.  Było tak, że nasze ŚWIATŁA PAMIĘCI nie chciały się wzbić w niebo (wzleciały pojedyncze sztuki), a i wcześniej niefart gonił niefart (pechowy 13 rok), że naprawdę pradziwym cudem było to, że LS się w ogóle odbył (cyrki m.in. ze wspomnianym helem) i że można go, mimo przeciwności losu, zaliczyć do udanych.

Jeszcze raz daliśmy radę ! Wszystkim leśnym dziękuję.

 

PS Dostaliśmy od naszego sympatyka (poza wsparciem w wys. 200 zł) 2 kartony pastylek do ssania na gardło. Smaczne, słodkawo - kwaśne oraz paręnaście opakowań herbaty tudzież witaminy. Prezent jak znalazł, np. ja na LESIE się przeziębiłem. Część już rozprowadziłem wśród leśnych resztę przywiozę na najbliższy LAS. Dla chociażby tego powodu warto na nim za miesiąc być :))))

 

Zdecydowana większość tych punktów na niebie to płatki śniegu - nie nasze ŚWIATŁA PAMIĘCI.

carcajou
O mnie carcajou

PO głosi wszem i wobec, że dwa i dwa to pięć, i wszyscy, którzy chcą się uważać za ludzi światowych i inteligentnych, muszą w to uwierzyć. Działania partii negują bowiem nie tylko legalność demokratycznie wybranej władzy, czy podważają znaczenie instytucji państwa polskiego, lecz jakąkolwiek logikę. Za największą herezję uznają zdrowy rozsądek. Najbardziej przeraża nawet nie to, że ci ludzie mogą unieważnić cokolwiek i kogokolwiek  wg własnego zmieniającego się z dnia na dzień widzimisię, lecz że mogą mieć rację. Bo przecież skąd naprawdę wiadomo, że dwa i dwa to cztery? Lub że ludzie dawno temu nie polowali na dinozaury? Albo że przeszłość jest niezmienna? Jeśli zarówno przeszłość, jak i świat zewnętrzny istnieją wyłącznie w naszym umyśle, a umysł można kontrolować przez usłużne im media - co wtedy? George Orwell 2023 PiS to partia wariatów. Niegdyś oznaką szaleństwa było upieranie się, że Ziemia obraca się wokół Słońca; dziś wiara, że Polacy mają prawo sami decydować o tym, co jest w Polsce dobre, a co złe, nie zaś UE, Niemcy, Izrael czy Rosja. Tylko PiS w to konsekwentnie wierzy, mówią więc, że są wariatami, bo jakże tak można? George Orwell 2023

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka